Z psychologa sportu do IT
Magda Kołodkiewicz

Z psychologa sportu na testera manualnego i analityka biznesu. Taki karierowy skok w bok w wieku 39 lat wykonała Zuza. Jak to zrobiła?

Skąd pomysł na zmianę zawodu?

Złożyło się na to dużo rzeczy: wypalenie tym, co robiłam do tej pory i nieregularne zarobki w wolnym zawodzie, wyzwanie intelektualne dla mojego mózgu, który lubi się uczyć, chęć robienia czegoś, co będzie przydatne w przyszłości i co można robić z każdego zakątka globu.

Co Ci pomogło w tej zmianie?

Na pewno wsparcie bliskich osób. Miałam również komfort psychiczny, że NIC NIE MUSZĘ, po prostu MOGĘ SPRÓBOWAĆ. To zminimalizowanie wewnętrznej presji było bardzo istotne w moim przypadku. Zaczęłam od podstawowego szkolenia. Potem dałam sobie trochę czasu na pogłębienie zdobytej wiedzy, przygotowanie się do kolejnego etapu szkoleń i zaczęłam rozpuszczać wici, bo chciałam szybko pójść na staż. Networking, odwaga i szczęśliwy zbieg okoliczności zaprowadziły mnie do firmy, w której obecnie pracuję. Użyłam też pewnego myślowego triku. Jako humanistka mam głębokie przekonanie, że matematyka (a tak postrzegałam esencję IT) jest nie dla mnie. Ale wymyśliłam, że kodowanie to jak nauka nowego języka, a to zawsze przychodziło mi bez trudu. I zadziałało!

Co było największym wyzwaniem?

Zmiana przekonań na temat siebie (że na zmianę nie jest za późno) i nowego obszaru zawodowego (że jestem w stanie się całkiem sporo w tym obszarze nauczyć i nie jest to CZARNA MAGIA), zrozumienie, że dotychczasowe doświadczenia zawodowe, choć bardzo odległe, to jednak mogą się bardzo przydać i być moim atutem.

Co z dawnego życia zawodowego wykorzystujesz?

Umiejętności komunikacyjne (głównie słuchanie i zadawanie pytań), zdolność do patrzenia na sytuację w projekcie z różnych poziomów, w tym z meta-poziomu, doświadczenie w zarządzaniu projektami, dojrzałość (PESEL daje jednak pewne atuty), umiejętność uczenia się (wypracowane własne strategie uczenia się i cierpliwość). Branża jest niezwykle ciekawa, projekty bardzo różne, niemal wszędzie startuje się – naturalnie tylko pod niektórymi względami – z pozycji juniora.

Ile czasu zajęła Ci ta zmiana?

Od momentu podjęcia decyzji, że spróbuję, właśnie minęły 2 lata. Od decyzji do rozpoczęcia komercyjnej pracy – pół roku.

Jak wygląda teraz Twój dzień?

Moja obecna praca ciągle ewoluuje, mimo pracy u tego samego pracodawcy zwiedzam różne ścieżki w IT : zaczęłam jako testerka manualna, następnie automatyzująca, a teraz wykonuję przede wszystkim zadania analityczne. Pracuję głównie zdalnie, choć w miarę możliwości korzystam z okazji spotkań na żywo, by lepiej poznać współpracowników.

Jaką radę dałabyś komuś, kto chce się przebranżowić tak jak Ty? 

Odwagi. Warto spróbować. Tylko w ten sposób możesz znaleźć to, czego chcesz. I przekonać się, czego nie chcesz.